Zwiedzenia Dni Ostatnich cz. 2

Szabat Szalom, wspólnoto judeomesjańska i Szalom, przyjacielu i przyjaciółko. Nazwa naszej paraszy 'Ha'azinu' w tym tygodniu niesie przepotężne poselstwo, które zawiera w sobie lekcje z przeszłości, jak i spojrzenie w przyszłość. Opisuje to, co ma nadejść, czyli proroctwo dotyczące powtórnego przyjścia Jeszuy, Mesjasza. Dlatego to pierwsze słowo naszej paraszy, Ha'azinu, które znaczy "nakłońcie uszy", jest wołaniem od Adonai, błaganiem, aby nasz lud, lud Izraela, otrząsnął się z tego świata zwiedzenia i ciemności, aby kurczowo trzymał się przymierza, które Wiekuiście zawarł z naszym ludem. Jednak to poselstwo nie jest już tylko dla Izraela. Przez Jeszuę Mesjasza poselstwo to zostało dane również Goim, narodom, aby i oni słyszeli wołanie od Adonai, aby nakłonili swoje uszy. Słuchajcie, co mówi Wiekuiście Elohim. Odwróćcie się od bałwochwalstwa, od grzechu. Wracajcie na Jego drogę. Przyjdźcie do Niego, chodźcie według Jego HaDerech. Słowa otwierające pieśń Moszego, to nie tylko słowa samego Moszego, ale raczej słowa, które Wiekuiście Adonai, Elohim, nasz Ojciec, wyprowadził z głębi swojego serca, aby dotknąć serc naszych. I tak czytamy w Księdze Devarim (Powtórzonego Prawa) 32, w pierwszym pasuku, i cytuję z Biblii Tysiąclecia. Zastanówcie się, czy i waszego serca to dotyka: „Słuchajcie, niebiosa, chcę mówić; niech ziemia słucha słów ust moich! Nauka moja niech spływa jak deszcz, a słowo moje niech pada jak rosa, jak deszcz rzęsisty na zieleń, jak deszcz obfity na trawę. Bo głosić chcę imię Jałe, uznajcie wielkość naszego Boga!” (koniec cytatu). Mosze, otrzymawszy to poselstwo tej pieśni, przekazuje je swoimi słowami, zgłębiając swoje serce. Choć pieśń Moszego jest pieśnią Wiekuiściego Elohim, jak czytaliśmy w poprzedniej paraszy, to jednak Mosze, który ją otrzymał z objawienia, przekłada ją w taki sposób, aby każdy z nas mógł to zrozumieć. Czy słyszysz te słowa? Czy masz ucho, aby usłyszeć? Już w tych pierwszych słowach Adonai pokazuje nam, że Tora, która jest tutaj określona jako słowo Boże, Jego nauka, jest życiodajna, porównywalna do ożywczego deszczu, który użyźnia ziemię i sprawia, że to, co w niej rośnie, rozkwita i przynosi plony. O tak, dokładnie tak! Bowiem jak rzęsisty deszcz i rosa delikatnie przyczyniają się do wzrostu roślin, tak samo jest z nauką Tory. Gdy człowiek przyjmuje ją do swojego serca, rozwija się i rozkwita jak piękne warzywa w ogrodzie Wiekuiściego Elohim. Jednak w trzecim pasuku następuje wielki kontrast, jakby uderzenie pioruna. Adonai woła przez Moszego: „Uznajcie wielkość Boga naszego, wielkość naszego Elohim!” Uznajcie! To jakby piorun uderzył w te pierwsze, łagodne słowa – to wezwanie do przebudzenia. Obudźcie się! Zróbcie teszuwa, opamiętajcie się, uznajcie wielkość naszego Elohim. Raz jeszcze przypomnę, że znajdujemy się teraz w szóstym miesiącu, miesiącu Elul, który jest dla nas czasem oczekiwania na wielkie święto – Jom Terua. Jom Terua znaczy dosłownie „Dzień Trąbienia”, dęcia w szofar. To będzie pierwszy dzień następnego miesiąca, miesiąca Tiszri. To wielkie święto jest cieniem przyszłych wydarzeń, jak pisze nasz Wiekuiście Mędrzec, zapowiedzią powtórnego przyjścia Jeszuy HaMesjasza. Pozwólcie, że z tej okazji przypomnę Wam ten tekst. Przejdźmy do listu naszego mędrca judeomesjańskiego, Shaula, który pisze do wspólnoty judeomesjańskiej w Tesalonice, w Pierwszym Liście do Tesaloniczan, rozdział 4, pasuk 16, cytuję: „Sam bowiem Adonai na dany rozkaz, na głos archanioła i na dźwięk trąby Bożej zstąpi z nieba. Wówczas zmarli w Mesjaszu powstaną pierwsi; potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi będziemy porwani w obłoki, w powietrze, na spotkanie z Adonai. I tak zawsze będziemy z Panem” (koniec cytatu). Dlatego pocieszajcie się wzajemnie tymi słowami. Achi weAchoti Haverim, drodzy przyjaciele, czy widzicie to poselstwo Jom Terua, Dnia Trąbienia? Przed nami, za około dwa tygodnie, mamy Jom Terua. To jest święto, które jest cieniem powtórnego przyjścia Jeszui HaMesjasza. Dlatego miesiąc Elul, który poprzedza to wielkie święto Jeszui, ma ogromne znaczenie. Pamiętajcie, Jom Terua, podobnie jak Pesach, Chag HaMatzot, czy Szawuot, jest świętem Wiekuiściego. Później, po Jom Terua, mamy Jom Kippur, a następnie Sukot. To są święta Jeszui. Wszystkie one wskazują na Jeszuę. Dlatego pamiętajmy, że to święto, które jest przed nami, mówi nam o tym, że nasz Król wróci – nasz Melech. Teraz „jest w polu”, jak mówi przysłowie. To jest obraz, o którym powinniśmy rozmyślać w tym miesiącu Elul. Mamy się przygotować na spotkanie z Królem. Czy słyszysz to? Czy masz ucho, aby usłyszeć to wołanie? Mamy przygotować się na spotkanie z Nim, z naszym Królem, który jest w drodze. Jest w drodze, aby zasiąść na tronie w Jeruszalaim, w Izraelu. To przenośnia – król jest w drodze, a my musimy być przygotowani na Jego powrót. Aby zasadzki, które szatan, Lucifer, przygotował, nie uwięziły nas w ciemnościach. Abyśmy raczej dostąpili zbawienia. Achuvim wehavurim, gdy powiem, że Jeszua powróci – Jeszua HaMesjasz – to On powróci na ziemię nie jako pasterz, ale jako Lew z plemienia Judy. Powiedz: Lew z plemienia Judy. Achi weAchoti, ja wolę być po stronie Lwa z plemienia Judy niż przeciwko Niemu. A Ty, przyjacielu, przyjaciółko, jaką drogę wybierasz? Zobaczcie, co mówi sam Jeszua o tym dniu w Besorze Mateusza 24:30, cytuję: „Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego. Wtedy wszystkie plemiona ziemi będą lamentować i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebiańskich z mocą i wielką chwałą. Wtedy pośle swoich aniołów z potężnym głosem trąby, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba do drugiego.” (koniec cytatu). Zanim przejdziemy dalej, pamiętajmy, że Jeszua powiedział: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wierność na ziemi, gdy powróci?” Pamiętajmy o tym. Niewielu będzie takich, którzy będą przygotowani. Dlatego teraz, w tym miesiącu Elul, przygotowując się do Jom Terua, do tego Dnia Trąbienia, przygotujmy się szczerze i uczciwie. Przeszukujmy nasze serca, nasze domy, naszą wiarę, naszą wierność. Przeszukujmy nasze relacje międzyludzkie, aby naprawić wszelkie zło, aby Święty mógł świecić w nas swoją świętością dla wszystkich ludzi. Na 11. konferencji w zeszłym roku w Bęsi, na 11. konferencji wspólnoty judeomesjańskiej, mówiłem Wam o tym, co to za znak, który ma się pojawić na niebie. Teraz nie będziemy tego rozważać, bo już ten temat zgłębiliśmy. Zobaczcie jednak, gdy ten znak już się pojawi, czy to w tym roku, czy w przyszłym, zobaczcie, co będą robić wszystkie narody. Będą lamentować. Dlaczego? Powinny się cieszyć! Narody powinny cieszyć się, że Jeszua wraca, ale nie – będą lamentować. Dlaczego? Bo odrzucili Jego HaDerech, odrzucili wiarę w Niego i Jego HaDerech. Wierzyć w Jeszuę bez Jego drogi, bez HaDerech, to wiara bez uczynków, a taka wiara jest martwa. Wszystkie narody będą lamentować i biadać, bo Jeszua wraca, aby dokonać sądu jako Lew z plemienia Judy. Wraca, aby osądzić. Dziś cały świat jednoczy się przeciwko Judei, przeciwko Izraelowi, przeciwko wszystkiemu, co związane z judaizmem. Ale to właśnie Lew z plemienia Judy wraca, aby uratować swoich wybranych. Zobaczcie, wybranych jakich? Tych, którzy trzymają się Jego imienia, którzy trzymają się Jego HaDerech, którzy nie zaparli się Jego drogi, ale nią podążają. Tak, jak w pierwszym wieku, kiedy Jeszua powołał swoich wybranych, pamiętajmy, że wybrani to szelichim (apostołowie), talmidim (uczniowie) Jeszui. To są wybrani, których Jeszua wybrał. To są ci, którzy oddali życie za Jego imię i za Jego HaDerech. Tak więc czytamy o Jego wybranych. To są ludzie, którzy są częścią przymierza, którzy idą drogą haderech – drogą nauki Jeszui. To droga, którą apostołowie praktykowali i której uczyli. Dlatego lokalne wspólnoty mesjańskie praktykują tę drogę i starają się ją odtworzyć. Dlatego Ty, przyjacielu, przyjaciółko, wróć na tę drogę, opuść zwiedzenia, wróć na tę drogę, bo dziś na świecie jest wiele fałszywych nauk. Shaul Judeomesjański mędrzec, pisze o tym, że to poselstwo miało zostać przekazane wszystkim narodom. Pisze o tym w liście do wspólnoty mesjańskiej w Rzymie, gdyż w tamtym czasie nie istniało jeszcze chrześcijaństwo. Przeczytajmy to w Liście do Rzymian 1:3, cytuję: „O Jego Synu, Jeszui HaMeszija, naszym Panu, który według ciała pochodzi z potomstwa Dawida, a pokazał z mocą, że jest Synem Bożym według Ruach Świętości przez zmartwychwstanie, przez które otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo, aby przywieść do posłuszeństwa wiary wszystkie narody dla Jego imienia” (koniec cytatu). Pamiętajmy, że w języku hebrajskim słowo „wiara” to emuna. Hebrajskie słowo emuna oznacza zarówno „wiarę”, jak i „wierność” i może być tłumaczone jako wiara lub wierność zgodnie z drogą – haderech. Aby doprowadzić wszystkie narody do posłuszeństwa wiary dla Jego imienia, musimy pamiętać, że nawet demony wierzą i drżą. Tak, tak, demony wierzą, ale drżą, bo nie trzymają się haderech Adonai, które objawił Jeszua. Dlatego posłuszeństwo wiary nie jest tylko pojęciem intelektualnym, ale praktycznym. Co znaczy wiara, która nie prowadzi do działania? Dawid pochodził z plemienia Judy, tak samo jak Jeszua HaMeszija. To łączy judaizm Jeszui z posłuszeństwem wiary. On, Jeszua, pokazał nam haderech – drogę, którą mamy naśladować. I uwaga, to nie jest posłuszeństwo wierze katolickiej ani żadnej z jej odłamów. To nie ta wiara. To nie ta wierność. Wracając do naszej paraszy (fragmentu Tory) z Księgi Powtórzonego Prawa 32, zwróćmy uwagę na 3. werset. Cytuję: „Głoście wielkość imienia Jahwe, uznajcie wielkość naszego Boga” (koniec cytatu). Mosze w tej pieśni wzywa do uznania wielkości naszego Boga. Co to znaczy uznać wielkość Boga? Nie chodzi tu tylko o intelektualne uznanie, ale o trzymanie się haderech – drogi Wiekuiściego. Pytanie: czym byłaby nasza wiara w Boga, gdybyśmy nie trzymali się Jego drogi? Jeśli wybrałeś Boga, musisz wybrać Jego drogę, bo inaczej to nie jest prawdziwa wiara. Tu chodzi także o odrzucenie pogańskich bóstw, które były popularne wśród okolicznych narodów, z których Adonai wybrał Izrael jako swój lud i światło dla narodów. Wszystkie narody wokół Izraela były wówczas pogańskie, a Izrael został wybrany po to, aby głosić haderech – wiarę w Boga i Jego drogę. Wielkość naszego Boga polega na tym, że jest większy niż wszelkie bóstwa pogańskie. Zobaczcie, co mówi Adonai w Księdze Powtórzonego Prawa, rozdziale 32, w 7. wersecie, cytuję: „Wspomnij na dawne dni, rozważ lata poprzednich pokoleń. Zapytaj swojego ojca, a on cię pouczy; zapytaj starszych, a oni ci powiedzą. Gdy Najwyższy (Eljon) rozdzielał narody, rozgraniczał synów człowieczych, wtedy ludom wyznaczył granice według liczby synów Izraela. Bo lud Jahwe jest Jego dziedzictwem, Jakub jest Jego wyznaczonym dziedzictwem” (koniec cytatu). Widzimy tutaj słowo Eljon, które oznacza „Najwyższy”. Eljon, Najwyższy Bóg, rozdzielił narody po potopie, ale nie według liczby synów Izraela. W tym miejscu tekstu hebrajskiego mamy błąd, który został zmieniony przez masoreckich skrybów. W Septuagincie, tłumaczeniu z III wieku p.n.e. na język grecki, oraz w zwojach z Qumran mamy potwierdzenie, że oryginalnie tekst mówił o „synach Bożych”, a nie synach Izraela. W czasie, gdy narody były rozdzielane, Izrael jeszcze nie istniał. Mowa tu o aniołach, posłańcach, których Adonai posłał, aby opiekowali się ludzkością po upadku Adama i Ewy. Po grzechu świat popadł w chaos, więc Bóg posłał swoich aniołów, malachim – co oznacza „posłańcy” – aby kierowali ludzkość do upamiętania. Jednak niektórzy z tych aniołów zbuntowali się przeciwko Bogu, podobnie jak szatan. Zamiast opiekować się ludzkością, pogrążyli się w grzechu, przyjmując ludzką postać i wybierając kobiety z rodzaju ludzkiego za żony. Czytamy o tym w Księdze Rodzaju 6:2, cytuję: „Synowie Boga widzieli, że córki ludzkie były piękne, i brali je sobie za żony, które im się podobały” (koniec cytatu). Tu mowa o tych posłańcach, malachim, synach Bożych, którzy odeszli od haderech Adonai i opuścili to, co było im przeznaczone. W czwartym wersecie czytamy o rezultatach tych związków, cytuję: „W owych czasach na ziemi byli giganci, a także później, gdy synowie Boży obcowali z córkami ludzkimi, które rodziły im dzieci. Byli to więc mocarze, którzy mieli sławę w dawnych czasach” (koniec cytatu). Owi posłańcy to co czynili, oni opuścili swoją formę nieśmierdenności jako mieli, jako posłańcy i pośli w upadek, w grzech za córkami ludzkimi. Adonai w więzi ich do dziś w teolu, a pisze o tym kto. Jehuda, Juda pisze o tym w liście do wspólnoty judeomesjańskiej, zobaczcie list Judy 1:6, cytuję: “I Malachim tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych w wieku i z tymi więziami zatrzymał w ciemności na sąd wielkiego dnia”, koniec cytatu. Ci Malachim, tak zwani aniołowie z greckiego, Malachim to są posłańcy. Ci posłańcy opuścili własne mieszkanie, czyli co? My, jak się idzie Jeszyła we Królestwie Bożym, nie będziemy mieli tego ciała, w którym teraz mieszkamy. Będziemy mieli nowe ciało, ciało, które będzie nieśmiertelne. To jest to mieszkanie, które my będziemy mieli. To jest mieszkanie, które mają wszyscy posłańcy niebiańscy i ci opuścili to mieszkanie. Czyli opuścili to ciało niebiańskie, jakie mieli, w którym operowali, żeby przyjąć ciało ludzkie, nowe mieszkanie. To, to ciało ludzkie. I do dnia dzisiejszego za to są uwięzieni, gdzie? W ciemnościach szołelu, aż do dnia sądu. Skaza się, czyli wówczas Adonai wykonał już ten sąd nad nimi. Pamiętajmy o tym. Ich dzieci to były właśnie te olbrzymy, które po śmierci ich dusze stały się demonami. Ale idziemy dalej. Zapraszam do czytania teraz Księgi Henocha. Księgę Henocha można znaleźć w internecie, online i można sobie przeczytać Księgę Henocha. A bowiem Księga Henocha mówi wyraźnie, jak ci posłańcy, ci upadli posłańcy, którzy mieli pilnować rodzaju ludzkiego po upadku Adama, jak oni zeszli do grzechu i co wyprawiali. Mało tego, więcej o tym można przeczytać jeszcze w innych miejscach. Ale to tyle. Jak na razie zamiast pomagać rodzajowi ludzkiemu, oni niszczyli rodzaj ludzki. Dlatego doszło do potopu. Teraz o potopie. Pamięć o tych upadłych aniołach, o tych upadłych posłańcach przetrwała aż do czasów Sumerii. O Sumerach, o królestwie Sumerów, każdy prawie chyba zna i czytał i dowiedział się, że tam Sumerowie mieli plejadę bogów i bogiń. Tam były boginie i bogowie. Ich wiara oparta była właśnie na historii, to, co przetrwało w historii z czasów przed potopem. Oni odnowili sobie te bóstwa, które były przed potopem, tych upadłych aniołów i zrobili z nich sobie bóstwa. To były, które domagały się przed potopem, ci aniołowie domagali się boskiej czci. Oni chcieli być jak bogowie. Oni kłamali rodzajowi ludzkiemu o Bogu i niszczyli prawdę, którą Bóg miał, którą zostawił Adamowi i Chawie. To była wielka wojna. Wojna o prawdę. Dlatego tylko Noach przetrwał, który trzymał się tej prawdy. On nie chciał przyjąć tego zwiedzenia, jakie ci upadli aniołowie głosili, mając za żony córki ludzkie. Do tych historii dodawano również nowe historie o stwarzaniu, historie nowe o potopie. Jakoby w tym czasie ci sumeryjscy bogowie byli stwórcami człowieka. Oni się mianowali stwórcami człowieka. Jedni z nich doprowadzili do potopu, drudzy chronili ludzi od potopu. Ci sumeryjscy bogowie walczyli ze sobą, zwalczali jeden drugiego. Zawierali między sobą związki małżeńskie, bo to były boginie i bogowie. Oni też zawierali swoje, jedna z nich to Asztarte. Wiecie, Asztarte znacie, Asztarte, nie? Nie będę o tym teraz mówić dużo. Dlatego o historii pogańskich cywilizacji wiemy dużo. Oni tworzyli, ci upadli aniołowie, tworzyli półludzkie postacie, półzwierzęce, półludzkie, półptasie. To były bóstwa, które były później czczone, a to były wymysły i dzieła. Kogo? Tych upadłych posłańców niebiańskich. Zapis religii Sumerów, czyli to jest teren dzisiejszego Iranu i Iraku, przedstawia historie i mity upadłych posłańców z czasów przed potopem. Wiecie, to jest bardzo popularne, nawet w katolicyzmie, czci się ludzi, którzy kiedyś istnieli, do nich się modli. Na przykład Maria, albo jakichś świętych, jakichś świętych Krzysztof, jakichś tam Andrzej, nie wiem, jakichś jeszcze inni są. Ludzie się do nich modlą. To jest tradycja Sumerów. To nie jest tradycja biblijna. Teraz chcę was zaprosić do takiego wykładu. Teraz pragnę zaprosić was do wykładu pana profesora z papieskiego Uniwersytetu, pana Marcina Majewskiego, abyście zobaczyli, jak on, będąc profesorem, a jednocześnie w tym systemie katolicyzmu w Polsce, uczy, że nasz Elohim był jednym z pośród tych zbuntowanych posłańców, który pokonał z biegiem czasu te sumeryjskie bóstwa. W tym wykładzie on uczy, że Adonai, nasz wieczny Elohim, pokonał te sumeryjskie bóstwa, bo był jednym z nich. Mało tego, on uczy, że był jednym z najmniejszych z tych bóstw. Uczy, że Baal, któremu ofiarowano dzieci w ofierze, spalano mu dzieci w ofierze, że on był tym głównym bogiem tych bóstw. Nasz Bóg był jakimś takim małym tam po prostu, małym bożkiem pośród tych wszystkich. Zobaczcie, pójdźcie na ten wykład, zobaczcie, co on uczy, zobaczcie, jakie zwiedzenie jest tam głoszone z wielką popularnością. Popatrzcie, ile łapek ten wykład dostaje do góry, ile on dostaje do góry. Zobaczcie, ile subskrypcji znajduje się do tych wykładów tego człowieka, tego profesora. Ten profesor nie widzi tego, że Jeszua istniał przed stworzeniem świata. On uczy, że Adonai, on uczy, że wieczny Elohim był jakimś takim mitycznym Bogiem, że był gdzieś jakimś takim Bogiem pustynnym, który nie był znany. I nagle jakaś tam mała grupka osadnicza, która była proto-Izraelem, zaczęła wprowadzać to bóstwo naszego wiecznego Boga, aby w niego wierzyć i dopiero w czasach królów izraelskich uznano go jako Boga Izraela, a przedtem nie do końca tak był uznawany. Takie nauczanie idzie z papieskiego uniwersytetu przez tego profesora, pana Marcina Majewskiego. Achu Wienwihavrim, przesłuchajcie sobie ten wykład. Zobaczycie, sprytnie on miesza Słowo Boże z Sumerami, z pogańskimi praktykami, jakie były, które odnosiły się do tych upadłych aniołów przed potopem, jak on wprowadza zwiedzenie i zobaczcie, ile ludzi daje mu łapkę, popiera go, że to są dobre wykłady i że uczy prawdy. Chcę, żebyście to poznali, bo jest to ważne. Poślijcie to poselstwo do wszystkich ludzi wokół, szczególnie tych, którzy są katolikami, żeby obudzili się, zobaczyli, jakie zwiedzenie jest proklamowane w katolicyzmie. Teraz, ci sumeryjscy bogowie, jeśli byście szukali więcej o tych sumeryjskich bogach, bo tego jest dużo w internecie, oni zmuszali, czyli przed potopem, ci upadli aniołowie, ci upadli posłańcy, zmuszali rodzaj ludzki, aby wydobywali złoto dla nich. Złoto, aby mogli zbudować miasto ze złota. Wiecie, dlaczego? Bo stracili niebiańskie nowe Jeruzalem. Stracili niebiańskie nowe, a w objawieniu, Hitgalut, jest napisane, że jest całe ze złota, więc utracili dostęp do tego Jeruzalem. I co? Pragnęli sobie zbudować swoje nowe Jeruzalem dla siebie samych. I to właśnie im się nie udało, ale zmuszali rodzaj ludzki przed potopem, aby wydobywać złoto dla siebie. Kończąc ten wykład, Achu Wimwe Habrim, chciałem przypomnieć wam, że Szymon Kefa w pierwszym liście adresuje preegzystencję Jeszui. Zobaczcie, co tu pisze, cytuję: “Wiedząc, że nie tym, co zniszczalne, srebrem lub złotem zostaliście wykupieni z waszego marnego postępowania, przekazanego przez ojców, lecz drogą krwią Mesjasza jako baranka niewinnego i nieskalanego, przeznaczonego do tego przed założeniem świata, objawionego w czasach ostatecznych ze względu na was”, koniec cytatu. Achu Wimwe Habrim, zobaczcie, Adonai nasz, Jeszua, nie był sumeryjskim bóstwem pogańskim, który walczył o dominację, żeby pokonać tych większych od siebie bogów. Zobaczcie, jakie bzdury, jakie zwiedzenie ten człowiek uczy. Przesłuchajcie tego i dajcie innym ludziom, aby to poznali, bo czasu mamy niewiele do przyjścia Jeszui, Mesjasza. Dlatego pytam się, czy macie uszy? Macie uszy? Nakłońcie swoje uszy. To, co działo się w historii Izraela, czyli walka z mocami ciemności, które wciąż objawiały się w pogańskich bóstwach takich jak Baal, którym składano w ofierze palone żywcem dzieci, tak jak Asztarte, bogini różnego rodzaju prostytucji. Mało tego, o tym może więcej, a co prawda mówiłem o tym dużo, ale innym razem może więcej. Czy Molek, jedno z większych bóstw, które były czczone przez pogan, one wciąż wywierały wrażenie z tej mitologii sumeryjskiej na Izraelitach, ponieważ cały świat szedł tą drogą, tak jak dzisiaj. Cały świat idzie drogą tego zepsutego chrześcijaństwa, które odeszło od HaDerech Jeszui i trudno jest człowiekowi wyrwać się z tego, powiedzieć: “Ja tą drogą nie pójdę, ja wracam, ja idę na drogę Jeszui, na drogę Mesjasza, na drogę Adonai”. Tak samo było trudno Izraelitom oprzeć się, bo taki był nacisk z całego świata. Więc ty, przyjacielu, przyjaciółko, jesteś w tym samym miejscu, masz ten, albo jeszcze większy opór, żeby nie pójść tą drogą, dlatego mówię ci, pytam się, czy ty masz uszy, czy ty słyszysz, czy ty masz oczy i ty widzisz. Albowiem zobaczcie, w Hitgalut, czyli objawieniu Jana, 15 rozdziale, pozwólcie, że na koniec zacytuję wam te słowa, cytuję: “Hitgalut 15:1. Potem zobaczyłem inny znak na niebie, wielki i zadziwiający: siedmiu aniołów, którzy mieli siedem plag ostatecznych, w których dopełnił się gniew Boga. 2. I zobaczyłem jakby morze szklane zmieszane z ogniem i tych, którzy odnieśli zwycięstwo nad bestią, nad jej wizerunkiem, nad jej znamieniem i nad liczbą jej znamienia, stojących nad szklanym morzem, mających harfy Boga. 3. I śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Boga, i pieśń Baranka: Wielkie i zadziwiające są Twoje dzieła, Jałe Elohim, Wszechmogący, sprawiedliwe i prawdziwe są Twoje drogi, o Królu Świętych. 4. Któż by się nie bał Ciebie, Jałe, i nie uwielbił Twojego imienia? Bo Ty jedynie jesteś święty. Bo wszystkie narody przyjdą i oddadzą Tobie pokłon, bo objawiły się Twoje wyroki”, koniec cytatu. Zauważcie, i śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Boga, i pieśń Baranka. Słyszycie to? Macie uszy? Pieśń Mojżesza jest pieśnią Baranka. Czyli Torah i poselstwo Jeszui Mesjasza to jedno i to samo. Czy ty masz się tego, czy masz ucho, czy słyszysz? Szabat szalom.

Rosz Chodesz

ראש חדש
Rosz Chodesz - Nów Księżyca
Nów Księżyca na szósty biblijny miesiąc był widoczny w Izraelu 4 września 2024 .
Dlatego od zachodu słońca dnia 4 września 2024 rozpoczyna się dzień Nowiu Księżyca!
Rosz Chodesz Sameach!
Czytaj więcej...
פָּרָשַׁת הַשָּׁבוּע
Rosz Chodesz Haszawua

To znaczy że od zachodu słońca 04 września zaczyna się dzień Nowiu Księżyca na szósty miesiąc.

Rosz Chodesz Sameach Wspólnoto Judeo Mesjańska!

Tu poniżej podajemy autentyczną datę względem Nowiu Księżyca w Izraelu. Tak bowiem rozpoznawano nów księżyca w czasach Jeszua HaMaszijach aż do IV wieku NE, i na takiej podstawie wyznaczano dni, miesiące i lata w Izraelu.

Rok 5784 to Szmita czyli Rok Szabatowy.
Wsparcie

Wsparcie w sierpniu 2024



Wsparcie w lipcu 2024